Jeden nietypowy dzień życia.

Po odprowadzeniu na dworzec kuzyna, wybrałam sie , aby zobaczyć nowy kościół, o którym słyszałam, ale jeszcze tam nie byłam. Kościół jeszcze nie jest gotowy, ale trafiłam na Mszę Św. w Kaplicy.Odprawiała się Msza Św. dla niepełnosprawnych dzieci. Na zakończenie, Ksiądz proboszcz, zaprosił nauczycieli, rodziców i gości,do ołtarza, aby razem z Nim pobłogosławić dzieciom.Pierwszy raz uczestniczyłam w takim nabożeństwie.Wracając robiłam zdjęcia itrafiłam do Muzeum, w dawnej willii, doktora Jana Huberta.Kilka pokoi, z piękną podłogą z jasnego drzewa, z ciemnymi sękami. Pięknie to wygląda.Oprowadzał mnie przemiły młody mężczyzna,ze znawstwem,objaśniając nazwiska i role jaką spełniali podczas wojny z bolszewikami i Niemcami mężczyźni w mundurach 7-go pułku ułanów..

Opublikowano: 2011-09-12 20:47
Dodaj swój komentarz
Dodaj komentarz

Komentarze (1)

aniakr ..... 2011-09-24 22:24
ciekawy slajdzik....pozdrawiam Jasiu ...

Zobacz także