Anulko 1958 nie odchodz

Anulko 1958 nie odchodz.Prosze. Nie potrafie opisac tego, co teraz czuje Nie zostawie tego losowi. Przynajmniej sprobuje Zrozum, ze niczego zlego specjalnie nie robilem Nie bawilem sie Toba i z Ciebie nie kpilem Jestes najwspanialsza osoba jaka w zyciu poznalem Zaluje tylko ze Ciebie ujrzec nie umialem Gdyby nie Ty, duzo rzeczy bylyby dla mnie zagadka Szkoda, ze zasmucilem Cie swoja gadka.. Uwierz mi, nie chcialem zeby tak wyszlo Ale nieswiadomie musialem popsuc wszystko Chcialbym by wszystko bylo tak jak dawniej Zeby choc raz wszystko wygladalo zabawniej Niestety nie da sie cofnac czasu, ja nie pomyslalem Ale na myslenie juz chyba sily nie mialem.. Moglem z Toba porozmawiac tak normalnie Moze bysmy sie oboje nie czuli fatalnie Chcialbym bysmy znowu cale noce rozmawiali I tak jakby sie nic nie stalo, z wszystkiego sie smiali Bede do tego dazyc, zrobie co w mojej mocy Bo na myslenie o Tobie nie szkoda mi nocy. Jestes jedna z najblizszych memu sercu osoba Naprawde Chcialbym znow rozmawiac z Toba! I zrozum, prosze, to wreszcie,bierze mniecholera Doceniam to ze zawsze bylss wobec mnie szczera! Tak, masz racje, po sobie tego nie okazywalem Ale dopiero po stracie, teraz to zrozumialem 'Lepiej pozno niz wcale'- tak ktos kiedys powiedzial Madre slowa.. Ale o moich czynach On nie wiedzial Zrozum, nie chce stracic kolejnej bliskiej mi osoby Wiem ze to zepsulem w ciagu niejednej doby Chcialbym to wszystko moc teraz naprawic Daj mi szanse, a chociaz sprobuje sprawic Ze o tym zapomnisz, a rany beda mniejsze A rozmowy miedzy nami znow coraz piekniejsze. Nie wiem po co to pisze, nie wiem czy Ci to wysle, Ale wiedz ze na zawsze zostaniesz w moim sercu i umysle... Anulko prosze nie odchodz Twoj przyjaciel Grundi55