Było zimno.Na ulicy siedział bezdomny.Zaniedbany,ledwie ubrany. Dałem mu złotówkę,a on... On wyszeptał zachrypniętym głosem,żebym pamiętał, że pięknie jest żyć,że życie piękne jest i się uśmiechnął.A to było szczere.

Zaślepiony swą miłością Egoisto,POPATRZ: Tam za rogiem umiera bezdomny z wyziębienia... Tam w szpitalu,w którym Ty X lat temu ujrzałeś światło dzienne umiera codziennie kilka osób... Tam za oknem błąka się zagubione dziecko,które opuścili przyjaciele,które boi się wrócić do domu przepełnionego krzykiem ojca alkoholika... W mieszkaniu obok ludzie nie mają za co kupić chleba... Tam w ósemce mąż znęca się nad żoną i dziećmi... Zanim zaczniesz lamentować nad swoją nieszczęśliwą miłością POPATRZ, ludzie mają większe problemy...

Opublikowano: 2017-11-22 18:56
jamajka1 5
średnia ocen
Dodaj swój komentarz
Dodaj komentarz

Komentarze (3)

barba 2017-11-23 18:20
dałam też 5 .....
barba 2017-11-23 18:19
Super slajd Andrzeju ...Pozdrawiam cieplutko "))
jamajka1 2017-11-22 18:59
Jak cienie, chodzą po ulicy, domem ich dworzec kolejowy. Jedynie na co mogą liczyć, gdzieś w kącie, do snu złożyć głowę. Lecz nie wiadomo na jak długo, zdołają zamknąć swe powieki. Mogą się spotkać z nocnym stróżem, który nakaże im uciekać. Wówczas zostaną przebudzeni, taka jest dola bezdomnego, i choć są mocno utrudzeni chcieli by zasnąć, lecz nic tego. Ułożenie życia od nowa, z każdym dniem się od nich oddala, Prędzej czeka ich śmierć głodowa, bo żyć się także nie pozwala. Tymczasem snują się jak mogą od barłogu do „ głodnej kuchni”. Żyją beznadzieją i trwogą, ludzkim zapewnieniom nieufni. W końcu przestaną już narzekać, dość będą mieli poniżenia. Pójdą na tory lub nad rzekę, dokonać rachunku sumienia.

Zobacz także