Kiedys i dziś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kiedyś i dziś... Kto dziś pamięta te dawne lata? w bzach i jaśminach schowana chata. Na dachu złote słomy poszycie pod oknem malwy w pełnym rozkwicie. Skrzypiący żuraw, stągwie drewniane sztachety w płocie nie malowane. Garnki gliniane, pościele lniane echo kijanek, wcześnie nad ranem. I polne kwiaty, zioła, jagody sad antonówek pięknej urody. Poziomki w lesie, dorodne grzyby teraz też mamy - ale na niby. A wieczorami koncerty żabie zielona rzęsa na dzikim stawie. Wąsate raki na szczypcach grały smaku fenolu nie wyczuwały. Na łąkach konie i mleczne krowy dzwoniły pęta, oraz podkowy. Słodka to była dla nich niewola nie znały strachu plagi Ebola. W sadzawce, stawie, zwyczajnym rowie gdzie smukłe trzciny, dzikie sitowie. Mleko chłodzili w blaszanych kanach na wierzchu pyszna, żółta śmietana. Na liściach chrzanu bochenki chleba krzyżem znaczone - prośba do nieba. Siwa kapusta z grochem i kaszą kraszona była sadłem, kiełbasą. W oberżach lało się stare wina nie oszczędzano nawet węgrzyna. Cne śliwowice i pitne miody oraz dziewice średniej urody. Wciąż na kopciuszki był popyt wielki które traciły z nóg pantofelki. Dzisiaj pod lasem stoi ich szereg i gubią majtki - nie pantofelek. Jeśli chcesz wiedzieć co mgła osłania starodruk sięga aż do zarania. Wtedy ludziska świat szanowali kromka upadła - wnet całowali. A teraz pełne śmietniki chleba kwitnącą pleśnią - skarga do nieba. A ludzie szemrzą, że ciągle mało może przypomnieć by się przydało?

Opublikowano: 2011-04-25 23:35
Dodaj swój komentarz
Dodaj komentarz

Zobacz także