Maroko

Najciekawszych zdjęć nie udało się sfotografować, bo podobno tego nie lubią. Nie wyglądało, jakby ktoś nas chciał okradać, ale jednak pilnowaliśmy się cały czas. W małym miasteczku na targu z mięsem mieli odcięte krowie łby, w sklepie w Agadirze był na sprzedaż rekin, przez targ w Marrakeszu szliśmy chyba z 20 minut wąskim tunelem. Na placu byli zaklinacze węży, ale spotkaliśmy Polaków, którzy nas ostrzegali, że oni bez pytania nakładają węże na ramiona i chcą za to pieniądze.