O jesieni

Drzewa jak rude łby kotów wnikają w nurt mętnych rzek brązem opadłych liści splątanymi korzeniami aż po brzeg idziemy ze słońcem w dłoniach szukając lata wspomnień kroków zawiązując kreski tęczy pajęczą nicią szczęścia w czerni obłoków mówisz…popatrz tam miłości pieśń tkliwą nutą uderza w serce osuszona przez wiatr łza iskrzy niczym utkane w nocy słońce

Opublikowano: 2013-10-21 13:38
bozenka1003 5
średnia ocen
Dodaj swój komentarz
Dodaj komentarz

Zobacz także