U Dawida na łące - nauka jazdy konnej - mix po prostu z życia wzięty.

Pędzą konie, dzikie konie Po zielonej, wielkiej łące. A za nimi w pełnym blasku, Szczerozłote patrzy słońce. Gnają naprzód w stronę morza. Wiatr na skrzydłach gra. Na ich czele czarny ogier, Czarne oczy ma. Już dotarły na skraj plaży Biegną szybko tak, Że spod kopyt wylatuje Szczerozłoty piach. I już pędzą w pełnym biegu Po tym pięknym morskim brzegu. Krople czystej morskiej wody, Co pryskają dla ochłody, Na ich grzbietach wciąż lądują, O ocean dopytują. No a konie, dzikie konie, Tak cudownie rozpędzone Teraz w stronę wschodu gnają. Roziskrzone oczy mają. Pełne szczęścia i radości Z odzyskanej dziś wolności. Pędzą dalej piękne konie Po pachnącej sianem łące. A za nimi wciąż stęsknione, Szczerozłote patrzy słońce.

Opublikowano: 2011-08-26 13:02
starsza 5
średnia ocen
Dodaj swój komentarz
Dodaj komentarz

Komentarze (4)

ewulka 2011-08-26 20:43
Jak zwykle u Ciebie pięknie i ciekawie:)
zbyszek.z 2011-08-26 18:29
A ja wolę wieś, szczególnie latem jest pięknie . Super slajdzik.
starsza 2011-08-26 16:24
Jakoś tą pierwszą jazdę na koniu przeżyłam.....
gaika 2011-08-26 16:06
oj Maryś, Maryś ale miałaś stracha :)))

Zobacz także