Wychowałem sie na Biadaczu,Pokochałem tę dzielnicę za niepowtarzalny klimat i wyjątkowych ludzi. Każdy Hanys ma w sobie dużo patriotyzmu i jest dumny ze swojej dzielnicy, więc nie wypada źle mówić o swoim miejscu zamieszkania. Jednakże Biadacz rzeczywiście staje się coraz gorszym miejscem. Kiedyś za bajtla był plac zabaw na którym sie bawiłem z kolegami, było boisko, piaskownica dla najmłodszych, huśtawki, zjeżdżalnia. Obecnie teren jest na sprzedaż zarośnięty chaszczami. Te dzieci na prawdę bawią sie na ulicy. Ulica od dawna stała się boiskiem, a centrum zabawy stanowi skrzyżowanie i ruiny budynków. Starsza młodzież kręci się po uliczkach albo znajduje zajęcia w innych rejonach Chorzowa. Jedynym sposobem zarobienia kilku złotych(na słodycze, modne ubranie, dyskotekę) jest iść na hutę i tam zbierać złom (mało kto uważa to za kradzież, a to jest kradzież). Biadacz na prawdę zrobił się Slamsami. Jeśli miasto nie zapewni PODSTAWOWYCH warunków wychowawczo-rekreacyjn ych(plac zabaw, park, boisko), to Biadacz stanie się miejscem w którym wychowują sie bandyci, złodzieje, alkoholicy, narkomani i oby nie mordercy(choć jeden przypadek morderstwa znam). Z Biadacza wyprowadziłem sie poniewaz zalozylem Rodzine. Jednakże przyjeżdżam na Biadacz bo jak już wcześniej wspomniałem panuje tam niepowtarzalny klimat i nigdzie indziej nie czuje sie tak dobrze jak właśnie na Górnym Śląsku, w Chorzowie, na Biadaczu wśród Hanysów
Komentarze (1)