Spacerując w scenerii jesiennej po wrocławskim Parku Szczytnickim,pełna melancholii i nostalgii,napisałam wiersz:INTERLUDIUM JESIENNE.
Dodałam podkład muzyczny i powstał ten oto slajdzik,do którego obejrzenia serdecznie zapraszam :)
Szumią zwiewnie strofy wiersza
Jak jesienny wiatr
JAK JESIENNY WIATR
I wzlatują ku obłokom
Ja odczuwam brak
JA ODCZUWAM BRAK
Marzeń które ulatują
Z czasem w siną dal
Z CZASEM W SINĄ DAL
I nie wrócą a w mym sercu
Pozostanie żal
NIEUSTANNY ŻAL
Niespełnionych pragnień które
Kryje serce me
Kryje serce me
Zamiast w góre poszybować
Zostały na dnie
W niespełnionym śnie
Ja na skrzydłach melancholii
Unoszę się w dal,
UNOSZĘ SIĘ W DAL
Choć tęsknota bardzo boli
Otulam się w szal
Z marzeń tkany szal
TAK BYM chciałam tej jesieni
Siebie oddać ci
SIEBIE ODDAĆ CI
Byś z prędkością siły wiatru
Gnał nie tracąc sił
Kochał i wciąż był
Płyną tęskne strofy wiersza
Wiatr na strunach gra
Melancholię dnia
Interludium mego serca
Bezustannie trwa
Zawsze będzie trwać
Krystyna Kaczmarek/autoryz./
Tak jak Matka Natura maluje świat tak i ja
optymistycznie i z nadzieją maluję każdy dzień,
maluję barwami,które niech w sercach pozostaną .
DZIĘKUJĘ PIĘKNIE-
Krystyna