MORZE

Wieczorne morze Wzburzone fale dotykają nieba Błyskają stalą mieniące się wody Doznaje ciszy mej duszy potrzeba Boskiej miłości do świata dowody Woda i postać jeźdźca na pstrym koniu Muzyka płynie szemraniem pod chmury Obraz lirycznie wzniosłej harmonii Wtopiony z sensem w majestat natury Szczodrością słońca opasane piaski Błogie lenistwo upojnie zniewala Jak dotyk bożej tajemniczej laski Co w sercu ognie miłości rozpala Lekki szum morza do snu ukołysze Słońce się chyli już ku zachodowi Unosi lekko wiatr powietrza ciszę I blady księżyc wśród chmur się sadowi Żegnaj szmerne morze o porze wieczora Chociaż nie zaśniesz nawet w nocnej ciszy Mnie o księżycu do snu przyszła pora A moje serce we śnie cię usłyszy /aut.. julka56/

Opublikowano: 2015-10-14 03:36
Dodaj swój komentarz
Dodaj komentarz

Zobacz także