Kiedy ktoś zapyta, jak ja się dziś czuję,
Grzecznie mu odpowiadam, że "dobrze, dziękuję".
To, że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko,
Astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką,
puls słaby, krew moja w cholesterol bogata...
Lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.
Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę,
choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
ale przyjdzie ranek... znów dobrze się czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć "figle" płata,
lecz dobrze się czuję, jak na moje lata!
Z wierszyka mojego ten sens się wywyodzi,
że kiedy starość i niemoc przychodzi,
to lepiej zgodzić się ze strzykaniem kości
i nie opowiadać o swojej starości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
i wszystkich wokoło chorobami nie nudź!
Powiadają: "Starość okresem jest złotym",
kiedy spać się kładę, zawsze myślę o tym...
"Uszy" mam w pudełku, "zęby" w wodzie studzę,
"oczy" na stoliku, zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
"Czy to wszystkie części, które się wyjmuje?"
Za czasów młodości (mówię bez przesady)
łatwe były biegi, skłony i przysiady.
W średnim wieku jeszcze tyle sił zostało,
żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą...
A teraz na starość czasy się zmieniły,
spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły.
Dobra rada dla tych, którzy się starzeją:
niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
Kiedy wstaną rano, "części" pozbierają,
niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają.
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują,
to znaczy, że ZDROWI I DOBRZE SIĘ CZUJĄ.
SUPER ANDRZEJU...55555555!!!!! A TY ZAWSZE JESTEŚ MŁODY...DUCHEM....TO ŻE TROCHĘ LAT NAM PRZYBYŁO TO NIC WAŻNE ŻE NIE CZUJEMY TEGO...SERDECZNIE POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SAMYCH PIĘKNYCH I RADOSNYCH CHWIL...:):):)
"Starość zaczyna się rozumieć po czterdziestce
i w tym samym okresie przestaje się rozumieć młodość."
*******************
Gdzież nasza róża,
Pytam was bracia?
Zwiędła nam róża,
Dziecko to ranka.
Tylko nie mówcie:
Tak młodość więdnie!
Tylko nie mówcie:
Tak życie biegnie!
Komentarze (2)