W ciemnych, mrocznych uliczkach
stoi skrzypek...
gra uśmiechając się do przechodniów.
W jego oczach odbija się
pasja,
w jego dłoniach płynnie poruszają się
smyczki...
W jego sercu widać
samotność.
Samotność, której nie jest świadom.
Nagle wszyscy się odwracają...
idą w swoją stronę
a skrzypek gra,
wciąż gra
uśmiechając się do swojej samotności...
Komentarze (1)