Chciałabym, aby dziś było dużo wiosny w sercach naszych, mimo jesiennej pory, najcieplejszej i najpiękniejszej. I dużo ciepłych oczu patrzących radośnie w świat. I żebyśmy tego nie nazywali żadnym kwiatem, ani nawet poezją, żeby zapach radości wszystkich odurzył dodając wiary w pogodne, beztroskie jutro. Spójrzcie, zaszło już słońce, to nic, sami rozpalimy wielki ogień uśmiechem promiennym, żeby świecił ludziom nawet w ponure dni. Cieplutko pozdrawiam i 55555555555555 zostawiam.
Komentarze (5)