Dawne moje miasto rodzinne-zamienilam na Śląsk -oj tam sie chodziło -biegalo a teraz cos pieknego na ul. Czarna chyba jak pamietam do kosciola my chodzili i ta trasa na Wieliczke poznaje tam laski byly to po szyszki przed św. sie chodziło i zbierało by paląc w piecu pachniało-jeszcze na jesueni sie wybiore inaczej odbudowane katy zobaczyc-pozdr. krakowiaków
Komentarze (6)