Pół życia tak naprawdę przeżyłem na piciu i tak naprawdę nic nie widziałem o życiu ,moje życie to było picie i ćpanie i czasem nawet pod sklepem dziadowanie :( Nie mogłem żyć bez tych używek czułem się fatalnie jak nie wypiłem kilku piwek .Ale w końcu do mnie dotarło że jestem chorym człowiekiem w moim przypadku może przyszło to z wiekiem i nie żałuje, że za przestałem picia teraz tak naprawdę smakuję prawdziwego życia :) Uśmiecham się codziennie czasami nawet sam do siebie i będę się uśmiechał niezmiennie bo już nie lezę w krzakach na glebie Już jak wstaję rano nie trzesą mi się nogi i nie używam zamiast łóżka cudzej podłogi :) Teraz śpię sobie w mieszkanku rano chodzę do roboty ,piję kawę o poranku i nie spotykają mnie już kłopoty :)