Dlaczego milczysz?...
Dlaczego milczysz tak uparcie?
czy spłoszyć się mnie miły boisz?
decydujące nadeszło starcie,
A ty wciąz patrzysz,patrzysz i stoisz.
Usta Twe milczą jak zaklęte
prawie do bólu usta ściśnięte
w swoim cierpieniu zatopione
jakby wołały -wszystko skończone!!
Pragnę gdzieś usłyszeć znów
dzwięczne brzmienie Twoich słów
bo niemożliwe by się skończyło
to czego jeszce dotąd nie było.
Nie niszcz uczucia które w nas żyło,
ale obudzić się nie zdążyło
Ty chcesz je zabic bez dania racji
w imię zbyt wielkich aspiracji.
Komentarze (5)