Kroplami deszczu będę Cię całowała
Pieściła słońcem
Muskała wiatrem
Szeptała do ucha oddechem
Rytmem Swego ciała unosił Twoje ciało
Obudzę zmysły by wyzwolić Twoje pragnienia
Nakarmię rozkoszą,by doznała obłędu
Doprowadzę do szczytu
Wtedy dotrzesz tam gdzie Ja jestem
A na koniec głęboko popatrzę Ci w oczy
I jeszcze przez chwilę
Mocno będę trzymała w ramionach
Komentarze (2)