Dziewczyna i koń
Ona nie sądziła, że się jej to kiedyś przydaży.
Spotkała swoją końską miłość.
Dziewczyna wiedziała, że od teraz życie zaczyna nabierać barw.
Gdy na nim jeździła włosy rozwiewał jej wiatr.
Pędzili co tchu, do ostatniej kropli zmęczenia.
Dzień po dniu, koń u dziewczyny wywoływał uśmiech na twarzy.
Ten koń dla niej był prawdziwym przyjacielem.
A ona dla niego sensem życia.
Kiedy dosiadała swego rumaka byli nie zwyciężeni.
Gnali dzikim galopem przez całe życie.
Kto wie może dalej tak gnają...
Witaj pianista ,super fotki szkoda że za orkiestrę nie zapłaciłeś ,zrobiłem kiedyś podobny ,nawet tytuł ten sam ,oceń ;http://www.youtube.com/watch?v=CTyUbdv5JEg
Komentarze (5)