Otwieram oczy, w bezruchu trwam,
odwracam glowę, zasłaniam twarz.
Ostatnia noc, nie udana tak,
zgubiony sen, nie pozwala wstać.
Wciaż gdzieś w oddali samotnie tkwię,
choć teraz tutaj, czas właśnie jest.
Przestraszona, a w głebi silna tak
z kim muszę wygrać, by móc odsłonić twarz?
Komentarze (1)