Malowana lala
swój imaż utrwala.
Pudrem i szminką.
Z zatuszowaną minką.
W głos wesoło się śmieje.
Niech się wokół dzieje.
Chłopcy zaintrygowani.
Tokują zafascynowani fani.
Kogo z nich wybierze?
Kogo z nich nabierze?
Na te śliczne oczki.
Na kolorowe we włosach loczki.
Na pudrowany nosek.
Na wpięty pszeniczny kłosek.
A lala się śmieje, śmieje.
A niech się dużo dzieje.
W towarzystwie bryluje,
W zachciankach szokuje.
W zabawach ryzykuje
I nową ofiarę znajduje.
Lala rozdaje swe czary.
Naturalne dary.
Rozsiewa swe wdzięki.
Oczekując słów podzięki.
Buziaczki miodne.
Uśmieszki łagodne.
Figliki w oczkach.
Pląsy w boczkach.
Nikt tu prawdy nie zgadnie.
Ale czy to tak ładnie?
Co kryje się pod tą maseczką?
Czy zawsze będzie juz laleczką?