Miłość
Nie pytaj mnie o miłość,
Gdzie się zaczyna, gdzie kończy;
Wiele już się zdarzyło,
Uczucie - obraz mamiący.
Przychodzi, odchodzi, znika,
I tylko żal ogarnia;
Jak wróżba z babci sennika,
Że to był sen, że nie prawda.
Wiec gdy ktoś "Kocham" Ci powie,
Nie wierz mu - bo i po co?
To wiatr poruszy sitowiem,
Zaszemrze, odleci nocą.
Ucieknie w przestrzeń odległą
A w sercu smutek zawita;
Będzie Ci ciężko - dlatego,
Lepiej o miłość nie pytaj.
X.1969
Komentarze (5)