Nie marzę o złotej górze,
nie marzę o domku z piernika.
Marzę o życiu spokojnym
o przyjaźni drugiego człowieka.
Bo życie to ciągła gonitwa,
bieg za szczęściem po szczęście,
życie jak morska rybitwa
na skrzydłach wiatru się niesie.
Ja też pragnę szybować,
jak ptak wzlatywać wysoko
z góry patrzeć na ziemię,
przyglądać się w górze obłokom.