Na skrzydłach mojej pieśni,
Luba, uniosę cię w dal,
W przepiękny jeden zakątek
Aż do Gangesu fal.
W ogrodzie tym pod księżycem
Czerwone kwiaty lśnią
I pąki lotosu czekają
W nim na siostrzyczkę swą.
Fiołki się czulą z chichotem
I w gwiezdną patrzą jaśń,
A róże sobie na ucho
Pachnącą szepczą baśń.
Zbiegły się mądre gazele,
Słuchają zbite w tłum,
W oddali zaś rzeki świętej
Toczy się cichy szum.
Spoczniemy tam pod palmą,
By z tobą we dwoje żyć
I spokój pić, i miłość,
I sen nasz rozkoszny śnić...)
Komentarze (2)