Nad morzem

W dzień biały morze śpiewa, szepce i szeleści, Samemu sobie jeno gwarząc opowieści. Kto się w nie wsłucha, słyszy w jego dziwnym szumie Dalekie, tajne głosy, których nie rozumie. Ale po nocy ciemnej, wśród pomrocznej głuszy Morze prawi wybranym o swej wielkiej duszy. I kto w swej piersi prawdom nieznanym nie przeczy, Umiejąc słuchać głosów niewidzialnych rzeczy, I samotnością łaskę swej jawie wysłuży, Temu morze się zwierza, wieści, z duszy wróży, Iż, utopiony sercem w oszołomnej pieśni, W zachwycie najpiękniejszą bezsenną noc prześni. A gdy upojonemu wiedzą w morskim wietrze Z oczarowań zawrotnych powieki świt przetrze, Co złotą obietnicą słońca się uśmiecha: Ujrzy, jak łowiąc nocy pierzchającej echa Wypływają z dniejących wód tajnej głębiny W sen o pieśni Ariona wsłuchane delfiny.

Opublikowano: 2012-08-10 23:42
anonim
Dodaj swój komentarz
Dodaj komentarz

Zobacz także