Cóż warte bez miłości wszystkie skarby świata?
Skąd bez niej czerpać siłę by się z losem mierzyć?
Serce pragnie uczucia jak płuca powietrza
I w to, że kiedyś przyjdzie zawsze będę wierzyć!
W głuchej nocy poświacie wypatruję oczy
By ujrzeć jej oblicze nim dogasną świece
A gdy ciemność kosmata zapanuje wokół
Jasny płomień nadziei w moim sercu wzniecę
Chociaż czas bezlitosny spogląda mi w oczy
I pochyla nade mną swoją głowę siwą
Wciąż jeszcze bardzo ufam i wciąż jeszcze wierzę
Że warto wiernie czekać na miłość prawdziwą
Będę czekać w nadziei wierząc w to niezłomnie
Że kiedyś mego losu odwróci się karta
I spotkam swoje szczęście, spotkam swoją miłość
I poświęcę jej życie, bo jest tego warta! skorpionik...
Spójrz błękit na niebie,
Uśmiecha się do Ciebie.
Złoty kolor tam się mieni,
Przesyła Ci wiązkę promieni.
WIOSNA rozwija się wkoło.
patrzy na Ciebie wesoło.
Więc smutek usuń w cień,
I miej cudowny dzień...
Komentarze (4)