Jestem normalną kobietą, mającą przeróżne wspomnienia i nadal piękne marzenia… Wciąż uparcie pokonuję zakręty tego swojego życia…
Często pod górkę i z wiatrem w oczy… Ale jednak do przodu…
Bo wiem, że cokolwiek się stanie, to najważniejsze jest by znaleźć w sobie siłę, podnieść się i iść dalej… Mimo, pomimo, wbrew i na przekór...
By być szczęśliwą…tak po prostu…
Na zewnątrz zdaję się być spokojna i opanowana, gdy tak naprawdę w środku przechodzą przeze mnie czasem straszliwe burze emocji…
Zmagam się z życiem, bo nie mam wyjścia, a nie dlatego że lubię…
Ale już wiem że chociaż można mnie zniszczyć to jednak mimo wszystko…
...nie można mnie pokonać…
Komentarze (2)