Serce mi pęka na części trzy,
a w oczach mam rozłąki łzy,
ja swoich uczuć nie ukrywam, nie,
pamiętać będę wszystkie słowa o miłości, co mówiłaś mi
i w odpowiedniej chwili będę słowa te jak zwiędły kwiat wspominać.
Wspominać będę oczu Twych blask,
melodię co złączyła nas,
Beata oto piękne imię Twe,
zostanie ono już na zawsze w mej pamięci skryte gdzieś na dnie,
gdy żółty liść jesienny, co go niesie wiatr, do moich stóp upadnie.
Gdy napiszę list z podróży, to Cyganka Ci wywróży,
przyjdzie blondyn porą ranną, wtedy będziesz młodą panną,
w szczęściu cała i na biało.
Lecz każda miłość posiada kres,
idę na dworzec PKS,
powrócę tu gdy tylko będę mógł,
i bądź mi wierną, bo jak dowiem sie wszystkiego
od kolegów mych
i znasz mnie, odpowiednio na to ja, bo honor mam, zareaguję, żegnaj!
Już muszę ja na dworzec iść,
jesienny opadł żółty liść,
a w oczach Twoich widzę miła łzy,
moją miłością jesteś Ty, kochana moja.
Odchodzę w świat, bo taki los,
powrócę tutaj tego lata,
bo miłość ma na imię ma... Beata
Komentarze (2)