Ze słów pisanych się urodziła
Niewinna, maleńka, nieśmiała.
Rosła przy blasku gwiazd i księżyca
Jak z ziarna zboże, zakiełkowała.
Noce niedospane, niewyśnione,
Opuszki palców zmęczone.
W gwarze ikonek się wychowała
Szczerością, gra słów podlewana.
Z kiełka w łodygę się zamieniła
W snach i w marzeniach ożyła.
Znane jej łzy, radość i serca bicie
I długie godziny przy pulpicie.
W internecie rosła i świat poznawała.
W kłos się rozwinęła i dojrzała
Przyjaźń, jakiej nie ma na świecie
Wirtualna, a jednak wspaniała.
POZDRAWIAM
BARBARA
WITAM MILUSIO ...................Skrawek błękitu nieba chciałabym Ci dać. Gwiazdę, która świeci najjaśniej. Ale brak mi takiej mocy. Dam Ci coś w zamian. Może nie tak błękitne i błyszczące, ale to najcenniejsze co mam - serce przyjaźni. Chcesz, to weź. Szanuj i pielęgnuj je w sobie a zakwitnie tysiącem gwiazd......POZDRAWIAM CIEPLUTKO A ZA ŚLICZNY SLAJDZIK ZOSTAWIAM 55 I UŚMIECH SERDUSZKA
Maria 2014-08-20 00:29
Wspaniały utwór z fajnymi wpisami słownymi...Miłych chwil życzę i cieplutko pozdrawiam:):)
Komentarze (4)