Do Ikara
Ikarze, gdybyś odstąpił mi
swoje pióra wolności, teraz
podczas lotu - zbudowałabym ci
świątynię w Morzu Egejskim,
gdzie błękit pochlania
spadających bohaterów i wypluwa
ich potem ku światłu, jak z procy,
i dzieliłabym z tobą doznanie
fruwania, ponownych narodzin,
i pojęłabym twój późniejszy los,
oglądany z góry, jako możliwe
proroctwo mojego własnego.
Komentarze (2)