Gdy całujesz moje usta,
oczy patrzą tak nieśmiało.
Dłonie płyną po mych piersiach,
a ja ciągle szepczę - mało!
Wnikasz w przestrzeń zapomnienia,
czas zatrzymał się w oddali.
...Nagle fala uniesienia...
- my płyniemy na tej fali!
Spojrzeń swoich, ust spragnieni,
uciekamy wciąż ku sobie.
W jedno ciało zespoleni,
zawieszeni w chwil pustkowie.
Otaczamy się czułością,
blaskiem oczu rozkwitamy.
Przyodziani szat nagością
- słodką miłość odkrywamy.
Jak zwykle bajecznie piękny slajdzik ....najwyższe oceny.
W srebrnej łodzi sen przypłynął,
sypnął garścią marzeń zwiewnych
i już wkoło się zjawiły
wróżki, nimfy, małe elfy.
Tuż przy łóżku wyrósł ogród
pełen czarodziejskich kwiatów,
a nad głową, z trzepotaniem,
przefrunęło stado ptaków.
Cicho szemrze srebrny strumyk,
krystaliczne tocząc wody,
w lisiej norze krasnoludki
urządzają bal maskowy.
Lekka mgiełka wszystko skrywa
o zapachu konwaliowym,
uśmiech błąka się po buzi,
a Ty śnij ten sen bajkowy... ,"
Kolorowych snów Joanet życzę
Komentarze (16)