Cisza - zakrada się w najskrytsze zakamarki naszego istnienia. Pojawia się między szeptem, a krzykiem. Krucha jak tafla lodu. Zabita słowem. Wrzaskiem rodzi się na nowo.
Między dwoma skrajnościami wisi cienka zasłona.Delikatna, przezroczysta, żeby nas ostrzec lub pocieszyć.Czujesz nienawiść, ale gdy spojrzysz przez zasłonę, dostrzeżesz możliwość miłości.Jesteś smutny , ale po drugiej stronie możesz zobaczyć radość. Idealny porządek i kompletny bałagan - wszystko zmienia się tak szybko, w mgnieniu oka. 55555
NIGDY KONIECZNOSC NIE CZYNI DOBRYCH UKLADOW:)..a mi zawsze brakowalo cudonych slow aby wyrazic to cos...CZASAMI COS W NAS UMIERA.i nie chce zmartwychstac...to cos co nie mozna wyrazic piekniejszymi slowami,to cos co nawet nietypowy wariat jest w stanie obudzic ponowne cudowne zycie...SMUTNO MI BEZ CIEBIE...cia...I NIE MA INNEJ OPCJI:)
Komentarze (5)