szeptem dziś płacze lipcowe niebo
posępne nutki kroplami gra
mokre sukienki zakłada drzewom
i mokry pejzaż w ogrodzie tka.
Przemokły kwiaty, przemokły trawy
zziębnięte liście na wietrze drżą
strumienie wody płyną po plaży
i dokuczliwy przenika ziąb.
Gdzie nasze lato, gdzie letni upał,
gdzie się podziały lipcowe sny?
Może nam dzisiaj lato ktoś ukradł
albo z jesienią pomylił dni?
Komentarze (8)