Kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś
tak dobrze jest czuć Twoje serce
gdy we mnie jak ptak zrywa się
Kiedy tęsknię
wyciągam do Ciebie bezwiednie
bezradne jak noc moje ręce
dosięgnąć chcą Twoich rąk
Kilometry głuchych słów
między nami
w słuchawce głos pogubił kolor
Twych ust
Lecz choć dzisiaj tak daleko nam
do siebie
wiem jedno
na pewno zobaczę Cię znów...
Kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś
tak bardzo chcę być blisko Ciebie
aż znów w sercu cud staje się
Idę dokąd mnie
gwiazda prowadzi
w zimną noc ogrzewa mnie
promyk Twój
I choć dzisiaj tak daleko nam
do siebie
wiem jedno
na pewno zobaczę Cię znów...
Kiedy tęsknię
wyciągam do Ciebie bezwiednie
bezradne jak noc moje ręce
dosięgnąć chcą Twoich rąk
Kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś
chcę czuć Twoje serce
we mnie jak ptak zrywa się
Kiedy tęsknię
wyciągam do Ciebie bezwiednie
moje ręce
dosięgnąć chcą Twoich rąk
Kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś...
I jesteś..
Komentarze (7)