chodź...
napijemy się kawy
postawię dwie filiżanki na stole
usiądziemy naprzeciwko siebie
by móc przejrzeć się w swoich oczach
porozmawiamy o naszej miłości
tej odświętnej pełnej śmiechu i przyjemności
i tej codziennej zatroskanej bardzo
zmęczonej i z podpuchniętymi oczami
powiedz mi...
czy można kochać za bardzo?
czy trzeba nauczyć się kochać mniej?
zatrzymać serce wywarzyć słowa
cedzić miłość przez sito rozwagi?
bo mnie się wydawało...
bo ja myślałam...
bo ja czułam....
bo ja wymarzyłam sobie...
a tu trzeba z premedytacją
bo podobnie kochana być nie mogę
chodź...
napijemy się kawy
postawię dwie filiżanki na stole
usiądziemy naprzeciwko siebie
by móc przejrzeć się w swoich oczach
wymyślimy miłość...
taką samą dla ciebie i dla mnie
naszą miłość