WYWIAD POLSKIE RADIO

Dostalam wczoraj dziwny telefon Glos po drugiej stronie pytal o zrobienie krotkiego reportarzu...pierwszs mysl..." ale jaja sobie ktos robi" 2ga mysl...a jesli to prawda? 3 cia mysl- jesli prwda to ja sie nie zgodze....jestem nerwus..w takich momentach trzesa mi sie dlonie .....glos ucieka...lub sie dusze a po chwili sama przylapuje sie ze nie wiem co mowie. Ale po 3ciej przyszla 4ta mysl- ok teraz albo nigdy..oddzwaniam.... Odbiera meski glos- pomylka Moze to i lepiej ? No szkoda...gdzies chodzi mi po glowie...zachwile sms..prosze dzwonic na nr....i znow burza w glowie...zadzwonic? Ok dzwonie bo nie odwarze sie nigdy...zgadzam sie...Mila Pani zadowolona. Pytam kiedy ....dzis...za ile? 15minut? Ok. Super.. Bo gdyby to bylo 20 to znoe zrodzilby sie niepokoj...po chwili. Boze pewnie w donu sajgon pedze. ..sprzatam w locie..dzwonek do drzwi. ..pierwsze pytanie...scisk w gardle, chwila namyslu i fala slow ..mam tyle przeciez do powiedzenia....marzenia? Mala pracownia, brudne od farby ogrodniczki, walajace sie pedzle i zapach spreyu w powietrzu ..niby nie wiele a jednak duzo. Lubie co robie ..mam pasje,cos co odrywa mnie od swiata codziennego...co z tego ze psy biegaja, ze dzieci sie bija a maz niezadowolony- to moja chwila. I zabrac jej sobie nie dam . nie moja wina ze ktos nie ma zajecia..w swiecie haosu to moja bezludna wyspa...wyciszam sie. Na codzien jestem furiat...lecz pracujeve spokoju. Pytana o prace? Niechce robic rzeczy standardowych i obytych bo one mnie nie rozwiaja...chcialabyc cos osiagnac..lecz dluga droga jeszcze przedemna ..sa lepsi i gorsi. Dziekujac Pani za rozmowe uslyszalam- to ja Pani dziekuje i ciesze sie ze pania poznalam bo mialam duzo szczescia... Dziekuje za te slowa bo wiem ze ide dobra droga . .i dziekuje bo dzieki nim jestem silniejsza