Za oknami mróz siarczysty i na rzece lód
Jak ja mogłem cię pokochać, to był chyba cud
Mogłem choć doczekać wiosny, gdy zapłacze deszcz
Ale żeby w środku zimy, to był chyba pech
Dzwonią dzwoneczki rozpędzonych sań
Szczęście dla mnie z Tobą obiecując
Pędzi nasz kulig w śnieżnobiałą dal
Janczarami radość wyśpiewując
Dzwonią dzwoneczki rozpędzonych sań
Szczęście dla mnie z Tobą obiecując
Wiatr sypie w oczy rojem srebrnych gwiazd
Płatki śniegu wokół nas wirują
Nim zakwitną kwiaty w maju zima nadal trwa
Z płatków śniegu wróżę sobie ile łączy nas
Całą noc nad nami dźwięczał karnawału rytm
Jak ja mogłem Cie pokochać w ten zimowy świt
Dzwonią dzwoneczki rozpędzonych sań
Szczęście dla mnie z Tobą obiecując
Pędzi nasz kulig w śnieżnobiałą dal
Janczarami radość wyśpiewując
Dzwonią dzwoneczki rozpędzonych sań
Szczęście dla mnie z Tobą obiecując
Wiatr sypie w oczy rojem srebrnych gwiazd
Płatki śniegu wokół nas wirują
Całą noc nad nami dźwięczał karnawału rytm
Jak ja mogłem Cie pokochać w ten zimowy świt
Dzwonią dzwoneczki rozpędzonych sań
Szczęście dla mnie z Tobą obiecując
Pędzi nasz kulig w śnieżnobiałą dal
Janczarami radość wyśpiewując
Dzwonią dzwoneczki rozpędzonych sań
Szczęście dla mnie z Tobą obiecując
Wiatr sypie w oczy rojem srebrnych gwiazd
Płatki śniegu wokół nas wirują